Ostatnio media obiegła smutna wieść o tym, że zmarła irlandzka gwiazda muzyki Sinead O'Connor. O śmierci poinformowała rodzina piosenkarki. Artystka mierzyła się z problemami natury psychicznej. Jej życie prywatne było równie fascynujące co jej twórczość. Gwiazda wiele przeszła, a jej relacje romantyczne dodawały tylko więcej bólu. Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Po wydaniu swojego pierwszego hitu piosenkarka była żoną producenta Johna Reynoldsa. Para doczekała się syna o imieniu Jake, niestety rozstała się rok po urodzeniu dziecka. Sinead twierdziła, że jej wytwórnia prosiła lekarza gwiazdy, by ten przekonał ją do aborcji. Kobieta się na nią nie zgodziła. Po rozstaniu z mężem artystka wciąż utrzymywała z nim kontakty. Nie tylko razem wychowywali syna, ale także łączyła ich relacja na polu zawodowym. Były mąż wyprodukował jej pięć albumów, a nawet przez jakiś czas był jej perkusistą. Z czasem ich relacje uległy pogorszeniu, a Sinead wyszła za mąż jeszcze trzykrotnie. ZOBACZ TEŻ: Była sobie miłość, ślub i szybki rozwód, czyli najkrótsze małżeństwa gwiazd. Rekord? Cztery dni
W 2001 roku piosenkarka zaręczyła się z dziennikarzem Nickiem Sommerladem. Było między nimi siedem lat różnicy. Kilka tygodni po zaręczynach wzięli ślub w tajemnicy przed wszystkimi. Mimo że początkowo relacja z dziennikarzem miała bardzo pozytywny wpływ na artystkę, to para rozwiodła się po trzech latach małżeństwa. Sześć lat po rozwodzie Sinead zakochała się w swoim gitarzyście Stevie Cooneyu, którego chwaliła za niezwykłe zrozumienie i dobre serce. Para rozstała się po niecałym roku, lecz gwiazda podkreślała, że była to przede wszystkim jej wina. Sinead zmagała się wtedy z problemami dotyczącymi jej wagi, co przełożyło się na pogorszenie relacji z muzykiem. Kilka miesięcy później wokalistka poślubiła psychoterapeutę Barry'ego Herridge'a. Wystarczyły trzy miesiące, by para przypieczętowała swój związek ślubem w The Little White Wedding Chapel w Las Vegas. Małżeństwo trwało zdecydowanie krócej niż okres narzeczeństwa. Para rozstała się za porozumieniem stron po 16 dniach. Powodem były bliskie osoby jej męża, które wywierały na nim presję, by nie wiązać się z gwiazdą. Po czwartym rozwodzie Sinead powiedziała "The Irish Sun", że żałuje, że kiedykolwiek wyszła za mąż. "Myślę, że starałam się być normalna. Trochę jak osoba homoseksualna próbująca upierać się przy byciu hetero. Oczywiście nie ma nic normalnego w poślubianiu ludzi, których prawie się nie zna. Na szczęście to byli mili faceci" - wyznała w wywiadzie.